poniedziałek, 17 listopada 2014

Rozdział 2



Wszyscy wyszli z pociągu. Pierwszoroczniacy zbierali się do jakiegoś dużego mężczyzny. Wyglądał jak olbrzym!

-Jestem Hagrid i ten no...mam łodziami was zawieść do Hogwartu.




Weszli do Wielkiej Sali. Nowi byli po prostu zaskoczeni tym wszystkim. Sufit wyglądał jak rozgwieżdżone niebo.

Wszyscy ustawili się wokół stołka. Profesor McGonagall wzięła jakiś świstek papieru i odczytywała powoli osoby po nazwisku.

-Irria Black!

Blondynka podeszła powoli do stołka i usiadła na nim. Tiara się ożywiła i zaczęła mówić.

-Inteligentna...odważna...SLYTHERIN!

Wszyscy zaczęli klaskać, Nikora zauważyła swojego brata, który zajmował jej miejsce. A jeśli go zawiedzie? Nie mogła!

-Regulus Black

I znowu Slytherin.

-Xamille Black!

Chłopak siedział grzecznie i czekał aż pani profesor położy mu na głowie Tiarę przedziału.

-Mądry! Cwany! Przyjacielski oraz odważny...gdzie by tu cię wziąć- mówiła tiara- RAVENCLAW!

-Priscilla de Amenorie!

I kolejna osoba do Slytherinu! Nikora bała się, że wyląduje tam gdzie nie powinna,. A jeśli wszystko pójdzie źle?

-Nikora Rosier!

Dziewczyna podeszła powoli do podestu lekko wystraszona. Bała się tego co usłyszy od Tiary.

-Niezwykle odważna! Mądra...powinnaś z pewnością iść do Gryffindoru...

Dziewczynka zerknęła na Severusa. Był lekko wystraszony tym co usłyszał, a Huncwoci uśmiechali się wesoło do siebie.

-Proszę nie...-mówiła cicho.

-Chociaż!-odezwała się nagle Tiara- jest w tobie coś....o tak jest TO! Coś co rozstrzygnie gdzie pójdziesz!

-Co...?

Tiara przyciszyła głos mówiac tylko do niej.

-To twoje powołanie więc...-krzyknęła głośno- SLYTHERIN!!!!!

Z ulgą odetchnęła i podleciała do Ślizgonów siadając obok swojego brata.

-Udało ci się! -uśmiechnął się do niej.

-Jasne, że tak, szczerze nie chciałabym być w Gryffindorze.

-To uważaj! Poczekaj na pierwszą lekcje z nimi- powiedział Lucjusz,który siedział na przeciwko Severusa- nie wytrzymasz z nimi.

-Oj o to nie musicie się martwić! -odparła Priscilla- My już im zamkniemy japy! Prawda Nikora?

-Hah tak...


Godzinę później wszyscy wracali do swoich dormitoriów. Wyszło na to, że z pierwszej klasy z dziewczyn jest tylko Nikora, Irria oraz Priscilla. Oznaczało to, że będą mieć luz w pokoju.

Szli przez lochy. Dziewczyny rozglądały się wszędzie. Były zachwycone tym wszystkim, ale co się dziwić?

Na szczęście zanim zauważyły, były w pokoju wspólnym. Wszystko było zielono srebrne, barwy Slytherinu.

-Wy macie pokoje po prawej dziewczyny. -powiedział Severus.

Grzecznie pobiegły do swojego pokoju. Było tam wprost bajecznie!

-Ale zajebiscie jest tutaj!-krzyknęła Priscilla.

-Zgodze się!-odparła Irria.

Nikora rozejrzała sie po pokoju uśmiechając sie lekko.

-Idę na chwilę do Severusa...

Zeszła ze schodów i poszła do pokoju chłopców z klasy drugiej. Już chciała wejść na schody, gdy się z kimś zderzyła.

-Przepraszam! -powiedziała szybko.

Chłopak złapał ją by nie zleciała ze schodów. Uśmiechnął sie do niej lekko.

-Nic się nie stało...,ale czemu chcesz iść do pokoju chłopców?

Dziewczynka lekko się zarumieniła.

-Do brata...muszę z nim porozmawiać.

-A kim jest twój brat?

-Severus Snape...

-Och pewnie jesteś jego młodszą siostrą! Wybacz moje maniery! Jestem z trzeciego roku. Tom Riddle.

Uśmiechnęła się do niego lekko.

-Jestem Nikora Rosier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz