niedziela, 4 stycznia 2015

Rozdział 10

                                                                                                           Kilka godzin wcześniej.
  Xamille Black zawsze przebywał w towarzystwie dziewczyn. Nie chodziło o to, że był ciapą lub alfonsem! Co to to nie! Po prostu chciał poznać zwyczaje płci pięknej. Lecz przy swoich przyjaciółkach dowiedział sie dwóch rzeczy! Kobiety są takie same jeśli chodzi o niektóre zachowania! Ale Priscilla, Nikora i Irria łamały tą regułę dlatego nauczył się, że ta trójka nie są takie same.
1. Irria robi na złość swojemu chłopakowi.
2. Irria jest trudna do rozgryzienia.
3. Nie lubi Narcyzów typu Syriusz Black
4. Irria bywa tajemnicza.
5. Irria jak szalona zbiera brokat! Podejrzane? Bać sie o jej zdrowie psychiczne?
Można uznać, że Irria jest najłagodniejsza z tej trójki...co prawda to prawda! Później zastanawiałem się nad Priscillą i takie oto wnioski wypisałem:
1. Priscilla zamiast używać swoich kobiecych wdzięków nęka chłopaków.
2. Priscilla używa patelni by poderwać chłopaka swoich westchnień.
3. Priscilla gardzi chłopcami.
4. Priscilla nie gardzi Severusem.
5. Priscilla bije chłopaków jak ją pacną.
 Myślicie, że to jest złe? Poczekajcie na naszą Nikorę! Normalnie wredna kobieta, którą i tak kocham! No ale mówiąc o niej! Zapisałem dużo rzeczy o niej!
1. Nikora nie lubi jak się ją podrywa.
2. Nikora nienawidzi pana Syriusza Blacka ale kwiatki od niego przyjęła.
3. Nikora nie lubi gdy do kogoś mówi sie per szlama. (Halloooo ona jest w Slytherinie! )
4. Nikora ma pazurki (dosłownie...jej pazury są długie) i drapie nimi chłopaków.
5. Nikora gardzi płcią piękną, a mężczyznami bardziej (życie w celibacie? )
6. Nikora nigdy nie zdaje sobie sprawy dlaczego się na nią ludzie gapią.
7. Nikora jest agresywna.
8. Nikora jest trudna jak labirynt dlatego lepiej się w nią nie zagłębiać.
9. Nikora jest cholernie uczulona jeśli chodzi o obrażanie jej brata.
10. Jak tak dalej pójdzie Nikora zacznie zabijać Gryfonów w tym sławnego Syriusza Blacka.
11. Co najdziwniejsze! Nikora gardzi Gryfonami, ale jak widzi Remusa to szczerzy te swoje białe ząbki...czy coś przeoczyłem?
12. Nikora nienawidzi mężczyzn typu Syriusz Black ( narcyz, podrywasz) ale jednak potrzebuje faceta, który jest taki jak Syriusz Black (oby tego nie przeczytała bo zajebie mnie na miejscu!)
 No i tak w sumie idąc i czytając moje wypocinki, które i tak zapewne spale natknąłem się na pannę Juliett. Och piękna Francuzka!
-Xamille-powiedziała rozradowana- cóż tam trzymasz?
-Eee...wiesz próbuje wypisać pewne...rzeczy naukowe!
-Ależ tam są imiona dziewczyn!
-Badam...eee wiesz...ja...no- chłopak zrobił się cały czerwony na twarzy, nie wiedział nawet kiedy ale pochylił się nad drobna dziewczyną i pocałował ją.

                                                                                                                               Teraz
-Pocałowałem ją...a potem poprosiłem czy pójdzie ze mną na bal-opowiedział Xamille cały czas zarumieniony.
-Ojejejeje jak słodko!-pisnęła Irria.
-O jaką, kartkę jej chodziło?-spytała Priscilla.
-A o moje zadanie domowe! Hah...dobra..., a ty Nikora czemu jesteś cała w brokacie.
 Dziewczyna zmarszczyła brwi i zrobiła groźny uśmiech. Aha...widać, że to zrobił Syriusz Black. Zawsze miała taką minę gdy o niego chodziło.
-No właśnie co ci zrobił Syriusz?
-No więc...-zaczęła Nikora.

                                                                                                           I znowu kilka godzin wcześniej.
 Dziewczyna sprzątała w sali od transmutacji. Syriusz poszedł po inne tam środki czystości więc chwilowo została sama. Ach ten spokój gdy go nie ma!
-Już jestem kochanie!
-I spokój poleciał hen daleko...
 Chłopak położył na biurku profesor McGonagall te wszystkie środki czystości, a sam usiadł za biurkiem i udawał groźną opiekunkę Gryffindoru.
-Minus dziesięć punktów dla Slytherinu za niezwykle piękną ślizgonkę panno Rosier!-krzyknął próbując naśladować głos swojej przełożonej.
 Nie wiedząc czemu Nikora się zaśmiała.
-Och pani profesor! Niech pani tak nie mówi!-powiedziała udając urażenie.
-Dobrze- mówił zadowolony z siebie Black- Musi panienka pójść na randkę z niezwykle przystojnym i wspaniałym Syriuszem Blackiem!
-Och....jakiś ty skromny.
-No wiem...mielibyśmy przepiękne dzieci!
-Żeś sie rozmarzył!
 Stanęła plecami do niego. Nie chciała go widzieć. Już i tak ją rozśmieszył, a nie powinien! Co za gad jeden!
-Ej a co to jest?-spytał wyjmując z szafki profesor McGonagall małą fiolkę z czymś złotym.
-Brokat-powiedziała Nikora siadając na biurku- takie mugolskie coś...
-Co....?
-Eh no patrz!-nasypała troszkę brokatu na jego rękę i wtarła mu w skórę- widzisz? Mieni się. Używa sie jego do kartek...a czasem i robią specjalne spreje by dziewczyny miały na imprezie brokat na włosach.
-I to jest nieszkodliwe?
-Nie.
-A to dobrze.
 Wyjął resztę fiolek z brokatem i nasypał je na włosy Nikory. Ta pisnęła przerażona, oczywiście Black wykorzystał to i czarami obrokatował ją całą.
-Wyglądasz rozkosznie!-powiedział zadowolony z siebie.
-Ty debilu! Ty....
-Co ja?
Dziewczyna nie była mu dłużna i zrobiła to samo co on.
-Pedalski gryfon-zaśmiała się.
-No co ty nie powiesz?
-Nie zdziwiłabym sie gdybyś był gejem.
-A przekonać cię?
 Zamruczał jej do ucha i mocno chwycił ją w objęcia. Polizał jej wargi delektując się jej smakiem.
-Syriusz puść!-syknęła.
-Oj ciii...chciałaś przecież wiedzieć.
-Ostrzegam cię!
-Spokojnie...jestem wprawiony poprowadzę cię...
 Wtedy zdarzyły się dwie rzeczy na raz! Do sali wparowała McGonagall wraz z Remusem, a Nikora uderzyła Syriusza w krocze. Wszyscy byli zaskoczeni tym wydarzeniem!
-CO tu się dzieje! Macie koniec szlabanu! Remus zabierz Syriusza do pani Pomfrey.

                                                                                                                              Teraz
-Walnęłaś go w krocze?!-pisnął Xamille. CO jak co ale on wiedział, że to musiało cholernie boleć.
-No tak...polizał mi usta! No hallo sam sie prosił gad jeden.
-Hahahaha-śmiała się Irria razem z Priscillą.
-Wiem zabawne to...

 Syriusz Black leżał zadowolony na swoim łóżku. James dowiedział się o całym zajściu. Uśmiechał sie do niego psotnie co znaczyło, że zaraz jego przyjaciel zacznie mówić.
-I jak było?
-Polizałem jej wargi..ahhh....smakuje jak truskawka...nawet pachnie jak truskawka...-westchnął Black.
-Mogłeś ją nie napastować?-spytał Remus lekko poirytowany.
-Oj Remi...ona na mnie leci!
-Nic mi o tym nie wspominała.
-Zaraz-powiedział James- ty...z nią chodzisz Remus?!
-Nie! To moja przyjaciółka! Eh po prostu...nie rób tego Syriusz.
-Dobra, dobra...-Syriusz schylił się i szepnął coś do Jamesa-...czas na kolejne podejście

-Dobra-powiedziała Nikora biorąc swoje rzeczy- ja idę zmyć ten brokat...Irria idziesz ze mną do łazienki prefektów?
-Jasne! O przy okazji opowiem ci co odpieprzył Arnold!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz